niedziela, 29 sierpnia 2010

W Dortmundzie ruszyła moda na Roberta Lewandowskiego

Zarówno Robert Lewandowski jak i wszyscy kibice w Polsce bali się, jak piłkarz zostanie przyjęty w swoim nowym klubie Borussii Dortmund. Tym czasem wystarczyły zaledwie 144 sekundy, aby były zawodnik Lecha Poznań podbił serca fanów drużyny z Zagłębia Ruhry! Nie bójmy się tego słowa: W Dortmundzie ruszyła moda na Roberta Lewandowskiego!

Wymarzony początek występów Lewandowskiego w nowej drużynie miał miejsce gdy Borussia Dortmund rozgrywała sparingowe spotkanie z zaledwie czwartoligowym Sportfreunde Lotte. Do przerwy, ku wielkiemu zaskoczeniu BVB przegrywała 0:1 i w przerwie kibice głośnymi okrzykami zaczęli domagać wprowadzenia Polaka na boisko. Trener Jurgen Klopp swoich fanów posłuchał, dał Lewandowskiemu szansę gry już od pierwszej minuty drugiej połowy, a popularny "Lewy" już po 144 sekundach odwdzięczył się przepięknej urody golem z przewrotki. Jeśli ktoś nie widział - koniecznie musi to zobaczyć!
Sprowadziliśmy go po to, żeby strzelił jak najwięcej goli. Ale nikt z nas nie spodziewał się, że będzie od razu prezentował takie akcje! Jeśli zdobędzie podobną bramkę w trakcie sezonu, wówczas uznana ona zostanie za gol miesiąca, a nawet roku - mówił po meczu trener Borussii Juergen Klopp.

Dyspozycja i szybka aklimatyzacja Lewnadowskiego w nowej drużynie może cieszyć tym bardziej, że już odbija się to na jego popularności wśród kibiców Borussii.
W Dortmundzie zaczyna się powoli moda na Lewandowskiego. W sklepiku klubowym sprzedawanych jest coraz więcej koszulek z jego nazwiskiem, kibice biegają za Polakiem, żeby zdobyć jego autograf. Jeśli w poważnych meczach Robert będzie grał tak jak w spotkaniu z Lotte, to szybko zostanie gwiazdą Borussii - powiedział dziennikarz gazety „Ruhr Nachrichten" Dirk Krampe, który był na wszystkich treningach i sparingach drużyny z Dortmundu w ostatnich dniach.
Jednak Lewandowski nie tylko zebrał pochwały za efektowną przewrotkę. Miał też bowiem spory udział przy trzech golach Dymitara Rangełowa. W sezonie Polak to jednak nie z młodym Bułgarem ma tworzyć skład formacji ofensywnej, a z wracającym z urlopu Lucasem Barriosem. Zdaniem niemieckich dziennikarzy "Lewy" który z Lotte zagrał jako wysunięty napastnik, po powrocie do składu Paragwajczyka, będzie grał bardziej cofnięty.
W Dortmundzie, jak to w sporcie bywa, cieszą się, że po przyjściu do drużyny Lewandowskiego oraz Piszczka drużyna zyska nie tylko pod względem sportowym, ale i zdobędzie sporą liczbę nowych kibiców w całej Polsce.
Mam nadzieję, że już niedługo Borussia będzie najpopularniejszym europejskim klubem w Polsce. - stwierdził dyrektor sportowy Borussii Michael Zorc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz